Jak bezpiecznie przewozić kilkuletnie dziecko w samochodzie – czy wolno dawać mu jedzenie? Poznajcie odpowiedź na te i inne pytania
„Kasia, Antek w samochodzie” – takie napisy bardzo często można zobaczyć na tylnych szybach samochodu w postaci ostrzegawczych naklejek. Jednak tak naprawdę bezpieczeństwo dzieci w samochodzie nie zależy tylko od innych kierowców, ale również od samych rodziców. Czy zatem za naklejkami idzie również odpowiednie dbanie o bezpieczeństwo dziecka. Jak bezpiecznie przewodzić kilkuletnie dziecko i o czym należy pamiętać? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć.
Przodem czy tyłem do kierunku jazdy – czyli fotelik RWF lub montowany przodem dla kilkulatka
Prawda jest taka, że wybierając foteliki samochodowe dla dziecka po pierwsze trzeba się kierować kwestią bezpieczeństwa, a nie tym czy fotelik posłuży dziecku przez trzy czy np. sześć lat. Oczywiście zrozumiałe jest, że rodzice chcą zaoszczędzić, a wiele fotelików samochodowych z wkładką jest bardzo dobrych i nawet otrzymują wysokie oceny w testach zderzeniowych. Jednak prawda jest taka, że Test Plus, wskazujący na dopuszczalne przeciążenia działające na głowę i szyję dziecka w czasie zderzenia przechodzą tylko foteliki RWF. To dlatego Szwedzi wożą swoje dzieci nawet do 5 roku życia tyłem do kierunku jazdy. Zatem jeśli głowa dziecka nie wystaje ponad krawędź fotelika czy można wyregulować zagłówek, bo i takie modele się zdarzają, to warto jak najdłużej wozić dziecko właśnie w takim foteliku. Alternatywą będą foteliki samochodowe z dodatkową ochroną boczną, skutecznie zapobiegające skutkom zderzeń bocznych.
Fotelik montowany w bazie czy montowany pasem bezpieczeństwa – co wybrać?
Jeśli już wybrałeś fotelik pasujący do Twojego samochodu, bo to wymóg konieczny, to musisz zastanowić się czy wybrać montaż pasem bezpieczeństwa czy montowanie w bazie takiej jak ISOFIX. Są modele z uniwersalnym montażem, a także takie przeznaczone do jednego albo drugiego montażu. Tak naprawdę mitem jest, że foteliki montowane w bazie są bezpieczniejsze, bowiem prawidłowy montaż gwarantuje taki sam poziom bezpieczeństwa w obydwu przypadkach. Oczywiście montaż w bazie jest szybszy, a dzięki sygnalizacji dźwiękowej czy świetlnej ma się pewność, że fotelik został właściwie zamontowany. Jest jeszcze kwestia pasów bezpieczeństwa samego fotelika, o których warto wspomnieć. Zawsze trzeba je dziecku zapinać i to nie luźno i byle jak, a w taki sposób, by jedynie mały palec zmieścił się pomiędzy ciało dziecka i pas. Nie należy się obawiać, dziecko się nie udusi, a będzie właściwie chronione w razie wypadku.
Czy można dawać dziecku jedzenie w czasie podróży?
Tutaj zdania będą podzielone, bo w przypadku dalekiej podróży i niemożności znalezienia postoju na długiej drodze na autostradzie każdy rodzic w końcu da dziecku chrupki czy kanapki do jedzenia. Oczywiście warto wozić ze sobą lunch boxy, dzięki którym uniknie się wszechobecnych okruszków na tapicerce i fotelikach, ale warto mieć w zanadrzu także niewielki odkurzacz, dzięki któremu szybko będzie można ogarnąć kanapę i foteliki samochodowe. Problemem są oczywiście dzieci, które mają chorobę lokomocyjną. W ich przypadku czasem trzeba uciec się do środków farmakologicznych, gdy jest to przypadłość wyjątkowo uciążliwa. Wtedy nie będzie problemów nawet z jedzeniem w czasie podróży. A co z możliwością zadławienia się? Oczywiście najlepiej byłoby zaplanować posiłki przed i po podróży, albo postoje na posiłki w trakcie podróży. Tak jest najbezpieczniej. Czasem jednak nie jest to możliwe i wtedy marudnemu dziecku zwykle rodzic podaje coś do jedzenia. Ważne by był to pokarm miękki, którym nie jest łatwo się zadławić, a nie np. landrynki. Trzeba pamiętać, że gwałtowne hamowanie czy wypadek, jeśli się wydarzy w czasie spożywania posiłku może doprowadzić do zadławienia.
Jak umilić dziecku podróż, a jednocześnie skupić się na prowadzeniu?
Animowanie dziecka w trakcie podróży i odwracanie się do niego jest absolutnie zabronione w przypadku kierowców. Można przygotować sobie np. audiobooki, które umilą dziecku czas w trakcie podróży, a ostatecznie dać dziecku tablet z włączoną bajką. Ponadto w przypadku długiej podróży warto, by jechało dwóch kierowców. Jazda przez np. 8 czy 10 godzin ciągiem jest niezwykle męcząca, dlatego albo planujemy przynajmniej dwa postoje (i tak będą potrzebne na toaletę i posiłek) albo każdy kierowca przemierza połowę wyznaczonej trasy, dzięki czemu można ograniczyć zmęczenie.
Bezpieczne przewożenie kilkulatka w samochodzie wymaga przede wszystkim doboru odpowiedniego fotelika i jego właściwego montażu. Dziecko musi być też dobrze zapięte pasami. Przestrzeganie powyższych zasad może znacząco zmniejszyć ryzyko wypadku czy zmniejszyć skutki wypadku.